Gra oparta na Władcy Pierścieni.

Jak już mówiłem nie będę miec zbyt dużo czasu, bo mam w tym roku maturę i sporo nauki. Ale mogę byc "zapasowym" prowadzącym, gdyby inny zaniemogli.

<Masz na myśli Mlondigardhis?>
Hmm... jestem ranny i zmęczony. Nie mam zamiaru narażac życia za bardzo. Postanawiam zapamiętac to miejsce i powrócic narazie do obozu elfów. Idę oddac roślinę al ...

Skoro bestie nic sobie nie robią z mojego zwykłego miecza, odwracam go w ręce, tak aby lepiej m się nim parowało i wykonuję szybki cios mieczem ognisty. Po tym natychmiast zastawiam się drugim.

Szkielet prostuje się i unosi swój miecz. Powoli wychodzi z krypty. Albo przygotowuje się do ataku, albo stara się się dojżec z kim ma do czynienia. Nie wiesz tego. Co chwila szkielet rozwiera usta i ...

Dyplomata myśli kilka chwil, po czym mówi nieco mało przeknanym tonem: powiedz mi, jaką mam gwarancję, że naprawdę poprowadzisz moje jednostki do zwycięstwa, a nie w zasadzkę. Wy gobliny jesteście w k ...

Skoro brzytwy mnie okrążyły, muszę przejśc teraz do szybkiego kontrnatarcia. Wykonuję obydwoma mieczami serię płynnych, zamaszystych ciosów, starając się zabic jak najwięcej potworków.

Dobywam swojego ognistego miecza. Lewą ręką chwytam krótki miecz. Następnie robię zamach i posyłam kulę ognia w największą z brzytw.

Dobra, ale moją przygodę prowadź Ty, jak możesz.

Zależy mi bardziej na poparciu elfów niż na mieczu. Biorę go ze sobą, ale zaraz udaję się na poszukiwania roślin. <ech, kolejnych> Najpierw udaję się na bagna, w poszukiwaniu Flugladisa. Na odch ...

Ach tak, niech będzie. To raczej uczciwa cena. - odpowiadam odliczając odpowiednią sumę. - Powiedz mi, czy możesz jeszcze jakoś pomóc mi w tej trudnej sprawie?