Gra oparta na Władcy Pierścieni.

DreamCather

-Dzięki za informacje. Wybieraj mam cię puścić wolno i czy dobić byś nie cierpiał?

Scarr

Bandyta po chwili zastanowienia mowi : A robta co chceta mocno cie popycha, przewracasz sie, a sam ucieka w inna strone(nie do owego wawozu). Co robisz?

DreamCather

Pozwalam mu odejść w końcu sam to wybrał. Idę do wąwozu i z daleka przyglądam się poczynaniom reszty bandytów.

Scarr

Gdy przybywasz do wawozu widzisz ze juz jest po napadzie bandyci leza martwi na ziemi, bo jak sie okazalo kupiec mial ze soba kilku wynajetych najemnikow. Ruszaja tazem z karawana w strone stolicy Elfow. Jednym slowem zmierzaja do twojego celu.

DreamCather

Chowam miecz do pochwy i wychodzę im na spotkanie. Staram się robić wrażenie zwykłego pielgrzyma.

Scarr

Gdy tylko podchodzisz do karawany od razu podbiega do ciebie dwoch Najemnikow z wyciagnietymi mieczami i pyta: Czego tutaj chcesz? Kim jestes? Bandyta?!!

DreamCather

-Gdyby nie ja zaatakowało by was nie 3 bandytów ale 7. Odłóż broń, też podążam do Rivendel. Chciałem z wami dotrzeć do miasta, wydaje mi się to być dobrym rozwiązaniem z powodu ewentualnego ataku bandytów. Należę do jeźdźców Rohanu, nie jestem zły. Gdybym miał z wami walczyć to chyba nie przyszedł bym sam oraz nie ze schowaną bronią.
Uśmiecham się ironicznie patrząc na wystraszonych najemników. Boją się jednego człowieka, we dwóch podbiegają do człowieka który nie posiada nic więcej oprócz miecza. Czy to oznacza przezorność czy może strach przed ludźmi, ludźmi którzy sprzymierzyli się z orkami. Nie znam odpowiedzi jednak ironią jest że uzbrojony i pewnie zaprawieni w boju wojownicy biegną z wyciągniętym mieczem do osoby która wygląda na zwykłego wieśniaka co dla obrony przepasał miecz.

Scarr

Eeee.... przepraszam ale... my...emmm... wolimy byc przygotowani na ewentualny atak. Przez miesiac nasz szef stracil w transporcie karawan 20 ludzi.- mowi po czym na chiwle patrzy sie z tyle na innych najemnikow. Dodaje - Tak, mysle ze mozemy razem wyruszyc w strone Rivendel. Chocmy jesli nadal chcesz.

DreamCather

-Możliwe że przyda wam się moje ostrze. W sumie poradziliście sobie z tymi, których nie zdążyłem dobić.
Idę bliżej karawany
-Czym handlujecie ?

Scarr

My nie handlujemy tylko chronimy karawany. Emm to znaczy nasz szef zalozyl zwiazek najemnikow ktorym sie placi za eskorte karawan albo czegos innego.- Urywa bo widzicie miasto Rivendell stojace przed wami otworem. Gdy wchodzicie do miasta kazdy z najemnikow sie gdzies rozproszyl. Co robisz?