Gra oparta na Władcy Pierścieni.

Jonaf

*Skoro musze to dołaczam sie do Uruk'a.*

Bartqx'ie! Szaleńcze! Uciekaj jeśli życie Ci miłe! Juz nie jedna dusza chciała przejąć Balroga owym mieczem, jednak nikomu się już to od dawien dawna nie udało! Po czym wskazuję szczelinę w ścianie, która mógłby uciec Przywódca Uruk-hai.
Balrog Cię nie zaatakuje, gdyż widzi miecz, ale to zauroczenie może nie potrfać długo!!

Co robisz Bartqx? [na prośbę Glo prowadze teraz przygodę]

Bartqx

Wołam do Balroga. Ja jestem wodzem Isengardu. Służebnikiem zła. Wzywam Cie w imię Saurona, pana zła i zniszczenia - stań za mną ramię w ramię i pomuz mi pokonac dobro. Pomorz goblinom wygnac krasnoludy.

Jonaf

Odejdź Pomiocie albo ZGIŃ! Masz ostatnia szanse! Balrog nie jest zadowolony Twoimi słowami.

Radziłbym Ci odejść Uruku Słyszysz jak jakiś goblin do Ciebie woła (nie Jonaf, bo nie można sie wtrącać do przygód, więc mojej postaci tu nie ma Wink

)

Bartqx

Wsiadam na mojego warga i każe goblinowi prowadzić mnie do jego dowodcy.
- Witaj. Przybyłem tutaj by pozyskać wsparcie dla zła. Czy wiecie coś o jakiś skarbach ukrytych w Morii ?

Jonaf

Dowódcy teraz nie ma... i jak narazie nie będzie go w Morii przez długi czas. Wieść o ulokowaniu skarbów zabrały ze soba krasnoludy... do grobu! TFU ! Po tych słowach goblin zostawia Cie na pastwę losu.

Bartqx

Nie pozostaje mi nic innego niż powrót do domu - przecierz nie rzuce się sam na armie krasnoludów. Szukam wyjścia z Morii. Po drodze rozglądam się uważnie.

Glorfindel

Wyszedłeś z Mori bez żadnych konfliktów leczx gdy odwórciłeś głowę do światła zobaczyłeś coś co ci się nespodobało. 5 magów otoczyło cię. Byli doświadcxzeni. Pozostaje ci walka lub odwrót... Może zrobisz coś innego?

Bartqx

Wyciągam po woli miecz i wołam :
- Kim jesteście i czego chcecie ??!!!

Bartqx

Sorka za dwa posty pod rza, ale chyba wszyscy zapomnieli o mojej przygodzie.

Bartqx

Sorry za 3 post pod rząd, ale ...

Czy ktoś pamięta o tej wyprawie i nie ma jej głeboko gdzieś ?