Gra oparta na Władcy Pierścieni.

Bartqx

Ruszam wraz z Manwe do Ithilen. Wyglądam jak gondorczyk więc moge sie tam czuć bezpiecznie.

Ok na przyszlosc mow od razu. - DrOps

Glorfindel

Przechodzicie przy wodospadzie Ithlien.

-Stop. To tutaj. - Powiedział Manwe podchodząc do wodospadu i nabierając wody do Menzurki. Teraz powiedział
-Choćmy dalej...
Idąc przez gaj zobaczyłeś Gońca leśnego.
-Stać!!! - I wymierzył łukiem w ciebie.

Bartqx

- Opuśv broń. Jesteśmy pryjaciółmi. Nazywam się Bart i jestem gondorskim żolnierzem, a to jest Menwe - Wielki Mag !

Glorfindel

Nie znam maga imieniem MENWE. Ale zaraz... czy... czy to nie.... Nie tyo niemożliwe napewno Ten twój towarzysz nie jest Bogiem. - Mówi goniec opuszczając łuk.

Bartqx

Jest on najpotężniejszym magiem, który stapa po tej ziemii. Porwadź do druidów z Ithilien.

Glorfindel

Najpotężniejszym magiem jest Manwe syn Ithrudila który został bogiem Anoru. Ale to niemożłiwe by to był on.
Manwe zobaczył rozdeptaną mysz polną na dróżce kiwnął ręką i mysz ożyła Very Happy

-Tylko bogowie mogą dawać życie. - Powiedział Manwe a Goniec ukłonił się nisko po czym pwoiedział
-O największy panie wybacz ale niewierzyłem w to!!! Proszę panie powiedz w jakich sprawach przybyłeś??? A tyy szlachetny rycerzu???
-Nie mam siły muszę iść do druidów. Bart odpowie na twe pytania podczas podrózy.
Nagle zza krzaków wyszło 5 skrzatów które poniosły Manwego który zaasłabł...

Bartqx

Ide za nimi.
- Co dokładnie chcesz wiedzieć ?

Glorfindel

Kim jesteś i jak to sie stało ze pan Manwe jest w takim stanie???

Bartqx

Jak już mówiłem jestem gondosrkim żolnierzem. Kiedyś przez przypadek spotkałem go i od jakiegoś czasu podrózuję z nim. Widzialem wiele i juz mnie nic nie zdziwi. Wracamy spod Czarnej Bramy ktoą Manwe zniszczył. Stoczył tez trudną walkę. Musilem go ratować poprzez udanie sie do Lorien i elfow.

Glorfindel

Walkę??? Musial to być mu człek równy. Bo niewierzę żeby był to Melkor albo Sauron. A gdzie go spotkałeś?