Gra oparta na Władcy Pierścieni.

Dawideas

Szybko wstałem i zacząłem wbijać szybko miecz w brzuchy wojowników, przy okazji bronię się unikając ciosów lub odparowywując ciosy mieczem.

Glorfindel

Aragorna zabija kilku żołnieży podobnie jak duchy. Ty walczysz z wyjątkowo dużym stworem. Zadał ci 15 obrażeń wielkim toporem obusiecznym.

Dawideas

Biegnę szybko wystrzeliwując strzały z łuku w wielkiego potwora, po czym staram się wskoczyć mu na kark i podciąć gardło.

Glorfindel

Strzały - klapa

kark - klapa

gardło - klapa.

Udalo ci sie lekko jednak zranić przeciwnika w głowę od czego ledwo chodzi na nogach co rboisz?

Dawideas

Wykorzystuje to i strzelam w oczy lub wybijam mu topór z ręki, jeśli się nie uda to wbijam miecz w oczy (błee) Lub znajduje jego krytyczny punkt na ciele.

Glorfindel

Trafiłes go z łuku. Stworzenie padło. Wszystkies twory zaczeły uciekać, a po chweili rozpłynęły się w dziwnej ciemnej aurze. Co rboisz?

Dawideas

Staram się znaleźć wyjście z tej sali, rozglądam się czy nie ma jakiś rzeczy po stworach. Także staram się uleczyć rany czymś.

Glorfindel

Ty jesteś na zewnątrz.-_-

Znalazłeś roślinkę leczniczą... Znalazłeś dziwny topór po tym dziwnym stworze oraz 7000zł. Gdy szukaleś dalej znalazłeś rękawice. Wyglądają pieknie i są ciemne. Z tyłu pisze...

100% bawełna
Rękawice hytrości. Płacisz o 500 sztuk złota mniej w każdych zakupach.

Dawideas

Wołam orła i konia, wilki mam w torbie na plecach, kamień trzymam w rękach i mówię do Aragorna
-No cóż przyjacielu, zobaczymy się w przyszłości, bywaj mężny wojowniku - Po tych słowach usiadłem na polance patrząc na zachodzące słońce.

KONIEC PRZYGODY.